Book description:
Listopad – miesiąc związany z odzyskaniem Niepodległości – to dobry czas, by zastanowić się nad naszym patriotyzmem. Od 35 lat żegnamy się z komunizmem, ale tu i ówdzie wyłażą jego pozostałości. Czy dobrze wykorzystaliśmy te lata
Wydaje się, że w tym okresie część środowisk politycznych i związanych z nimi mediów poświęciło wiele wysiłku na uprawianie pedagogii wstydu i zniechęcania do patriotyzmu.
W opozycji do heroicznego patriotyzmu zaczęto mówić o patriotyzmie gospodarczym, rozumianym jednak jako konieczność płacenia podatków, ale już nie jako wspieranie polskiej siły ekonomicznej.
Nie tak było w dwudziestoleciu międzywojennym. Po 123 latach zniewolenia dokonał się nagły zryw ku budowaniu silnej Polski. W listopadowym numerze „Biuletynu IPN” przypominamy ten fenomen dwudziestolecia. Jeszcze przed odzyskaniem Niepodległości, hrabia Władysław Zamoyski kupił dla nieistniejącej na mapach Ojczyzny Zakopane, sporą część Tatr i Morskie Oko. Później, genialny minister Eugeniusz Kwiatkowski uruchomił budowę okna na świat – portu w Gdyni, a wkrótce także Centralnego Okręgu Przemysłowego. Nikt wtedy nie bał się zarzutów o gigantomanię. Cieszono się z rozwoju przemysłu ciężkiego, ale i z dobrej polskiej czekolady. Dynamicznie rozwijały się środki przekazu, inwestowano w rozwój kultury, ekranizację pomnika polskiej literatury. Tak pojmowano patriotyzm gospodarczy.
A kiedy wojna przerwała ten niezwykły czas rozkwitu Polski, okazało się, że nawet pod okupacją kapitał ma narodowość. Polskie firmy troszczyły się o zatrudnionych w nich rodaków. Nie zapominajmy tej lekcji.
„Biuletyn IPN” nr 11 – wkrótce sprzedaży w placówkach Poczty Polskiej oraz w księgarniach IPN.